Kiedy za tęczowy most przebiega pies ratowniczy, zapada głęboka cisza. Taka sama, jakbyś żegnał kolegę z zespołu.
Dokładnie tak się stało, kiedy w sobotę w trakcie treningu dowiedzieliśmy się, że odszedł od nas Master. Pies, który stworzył historię naszej Jednostki i którego nie da się zapomnieć. Pies, który pierwszy raz na gruzy wszedł w wieku 6 tygodni. Wyjątkowy nie tylko dla tego, że przez wiele lat był jedynym bringselowym psem w naszej grupie.
Razem z Martą tworzyli zespół idealny, który zawsze wywiązał się z każdego zadania. Dla nich nie było rzeczy niemożliwych. Teren czy gruzy, w dzień czy w nocy, w deszczu czy w słońcu, zawsze gotowi szukać i pomagać osobom zaginionym
Na takie pożegnania zawsze jest za wcześnie. A takie psy zostają w naszych sercach na zawsze i mają tam specjalne miejsce
Master of searching 2009-2023